Jak się nie spóźnić? Wydłużyć lot

infoair
15.12.2018 16:00
0 Komentarzy

Taktyka wydłużonego czasu lotów stosowana przez linie lotnicze coraz częściej pozwala im na uniknięcie potencjalnych roszczeń pasażerów. Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez ekspertów AirHelp nowy rozkład lotów przyniósł przewoźnikom korzyści finansowe w wysokości ponad 11 mln euro, które musieliby wypłacić podróżującym w ciągu ostatnich 4 lat.

Jak wynika z badań WHICH, linie lotnicze wydłużają czas lotów na wielu trasach. Niektóre z nich realizowane przez British Airlines, EasyJet czy Ryanair są nawet do 35 minut dłuższe. Przykładowo, nawet tak krótka trasa jak London Stansted-Berlin Schönefeld, obsługiwana przez Ryanair została wydłużona o 10 minut.

Taktyka wydłużania czasu lotów umożliwia przewoźnikom uzyskanie lepszych ocen, jeśli chodzi o wskaźnika ON TIME, czyli docierania do miejsca docelowego o czasie. Kolejną korzyścią dla linii lotniczych jest też uniknięcie magicznego limitu 3 godzin w przypadku opóźnień, które uprawniają pasażerów do rekompensaty finansowej zgodnie z unijnymi przepisami.

Eksperci z firmy AirHelp przeanalizowali trasy, na których linie lotnicze wydłużyły czas lotów i wyniki pokazują jednoznacznie, że firmy transportowe unikają wypłaty milionów euro z tego powodu. W samym 2018 roku linie lotnicze na całym świecie dzięki tej taktyce zostały zwolnione z dodatkowych roszczeń o wartości ponad 4 mln euro.

Miliony oszczędności

Linie lotnicze mogą utrudniać pasażerom proces uzyskania rekompensaty z tytułu zakłóceń. Taktyka wydłużania czasu lotów jest kolejnym sposobem na zmniejszanie szans podróżujących na otrzymanie takiego odszkodowania.

-„Z roku na rok obserwujemy tendencję wzrostową, jeżeli chodzi o oszczędności przewoźników z tego powodu. W 2015 było to 1,5 mln euro, w 2016 już 2 mln euro, w ubiegłym roku prawie 4 mln euro, a jeszcze przed końcem tego roku już przekroczono 4 mln euro. W sumie to ponad 11 mln euro, które nie zostały wypłacone pasażerom – mówi Magdalena Bursa-Łapińska, radca prawny AirHelp.

Zgodnie z prawem UE, linie lotnicze za opóźnienia powyżej 3 godzin, odwołanie lotu bądź odmowę wejścia na pokład zobowiązane są do wypłaty odszkodowania nawet do 600 euro na osobę. Wydłużanie czasu lotów pozwala jednak na zwiększenie zysków poprzez ograniczenie wypłat za zakłócone loty kwalifikujące się do rekompensaty finansowej.

-„Obecnie jesteśmy świadkami coraz większej liczby samolotów na niebie. Sytuacja ta może powodować zatory oraz opóźnienia. Jednakże, taktyka wydłużonych lotów oraz możliwości nowoczesnych samolotów, by podróżować nieco wolniej i zużywać mniej paliwa, zdecydowanie wspierają linie lotnicze w unikaniu kosztów związanych z ewentualną rekompensatą za opóźnienia. Dlatego też uczciwe wobec pasażerów mogłyby być oficjalne szacunki czasu lotu, a nie te ustalane przez przewoźnika – dodaje Magdalena Bursa-Łapińska.

Prawa pasażerów

W przypadku opóźnienia powyżej 3 godzin lub odwołania lotu, a także w przypadkach odmowy przyjęcia na pokład, pasażerowie mogą w pewnych okolicznościach uzyskać rekompensatę finansową w wysokości do 600 EUR na osobę. Przysługuje ono podróżnym wylatującym z wybranego kraju UE bądź lądującym na terytorium UE, ale w tym drugim przypadku, tylko gdy korzystają z usług europejskiego przewoźnika.

Ponadto, przyczyną zakłóceń musi być linia lotnicza. Tylko takie nadzwyczajne okoliczności jak burze czy nagłe przypadki medyczne zwalniają przewoźników z tego obowiązku rekompensaty. Jeżeli natomiast pasażerowie oczekują na samolot na lotnisku ponad 2 godziny to linia lotnicza jest również zobowiązana do zapewnienia im posiłków, bezpłatnych napojów, dostępu do komunikacji, a nawet zakwaterowania, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Wniosek o rekompensatę finansową zwykle należy złożyć w ciągu 3 lat od daty zakłóconego lotu.

Komentarze