Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

LOT ma problem ze związkami. Dokładnie z dwoma

infoair
21.05.2018 09:18
0 Komentarzy

Dwa związki zawodowe reprezentujące pilotów i personelpokładowy PLL LOT po raz kolejny wywołują nieuzasadniony niepokój u pasażerów -ocenił dla PAP rzecznik LOT Adrian Kubicki. Dodał, że nawoływanie do protestóww trakcie postępowania sądowego to działanie na szkodę spółki.

„Dwa związki zawodowe reprezentujące pilotów i personelpokładowy z niezrozumiałą uporczywością działają na szkodę LOT-u i naszychpracowników. Poprzez brak szacunku dla postanowień sądu i brak respektu dlalegalnej ścieżki odwołania się od niesatysfakcjonującego orzeczenia, po razkolejny wywołują nieuzasadniony niepokój u naszych pasażerów, walcząc o rozgłoskosztem dobra naszego wspólnego przedsiębiorstwa” – powiedział w niedzielęPAP dyrektor biura komunikacji korporacyjnej LOT Adrian Kubicki. Dodał, że wsporze zbiorowym w sumie jest sześć związków zawodowych działających w spółce,”a tylko te dwa z nich decydują się na intensyfikację swoich działańprotestacyjnych”.

Chodzi o decyzję Międzyzwiązkowego Komitetu Strajkowego PLLLOT. W ostatni piątek wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego PersoneluPokładowego i Lotniczego Agnieszka Szelągowska poinformowała PAP, że”Międzyzwiązkowy Komitet Strajkowy PLL LOT, upoważniony przez NadzwyczajneWalne Zebranie członków dwóch reprezentatywnych związków zawodowych, ZZPK PLLLOT S.A. i ZZPPiL (posiadających ok. 759 członków), podjął decyzję oprowadzeniu dalszej akcji protestacyjnej, polegającej na skrupulatnymprzestrzeganiu procedur bezpieczeństwa obowiązujących w przewozielotniczym”.

„Jakiekolwiek nawoływanie do protestów w trakcie trwającegopostępowania sądowego pozbawione jest w naszej ocenie sensu” – podkreśliłKubicki. Zaznaczył jednocześnie, że rejsy narodowego przewoźnika odbywają sięzgodnie z rozkładem, a to oznacza, że „pracownicy spółki po raz kolejnystanęli po stronie zdrowego rozsądku”.

„Nasze załogi jak zawsze z najwyższą troską dbają przytym o przestrzeganie przepisów bezpieczeństwa i nie jest to bynajmniej efektdziałalności protestacyjnej, a profesjonalne wykonywanie codziennychobowiązków. Bardzo za taką postawę dziękujemy” – dodał.

Związki w piątek zapowiedziały również, że akcjaprotestacyjna będzie prowadzona do dnia uchylenia przez Sąd postanowieniazarządu LOT-u, zakazującego rozpoczęcia strajku 1 maja br., bądź do czasuosiągnięcia kompromisu z pracodawcą.

„Wobec braku porozumienia ze związkami zawodowymi,wchodząc na ścieżkę prawną rozstrzygnięcia toczącego się sporu, LOT zawszedeklarował i deklaruje pełną gotowość do respektowania wyroków i postanowieńsądów, niezależnie od ich treści. Jest dla nas niezrozumiałe, dlaczego postronie naszych partnerów z dwóch związków zawodowych nie ma takiej samejpostawy” – powiedział w niedzielę Kubicki.

Zaznaczył, że zarząd spółki nadal liczy na konstruktywnydialog ze związkami zawodowymi na temat zasad wynagradzania, z uwzględnieniemzarówno sytuacji prawnej jak i ekonomicznej, w której znajduje się LOT.”Ostatnie spotkanie z przedstawicielami związków odbyło się w minionąśrodę. Będziemy te spotkania kontynuować, jak zawsze zapraszając do udziałuwszystkie związki zawodowe działające w naszej spółce” – powiedział.

Osią sporu między związkami zawodowymi w LOT a władzamispółki jest wypowiedziany w 2013 roku regulamin wynagradzania z 2010 roku. LOTwówczas stanął na krawędzi bankructwa i musiał przeprowadzić restrukturyzację.Spółka otrzymała pomoc publiczną, którą notyfikowała Komisja Europejska. Starezasady dot. wynagrodzeń zostały zastąpione nowymi, ramowymi – zdaniem związków- mniej korzystnymi dla pracowników. Obecnie płace zależą m.in. od wylatanychgodzin. Związki zawodowe krytykują też władze spółki. Podają, że nowipracownicy, np. stewardesy, nie są zatrudniani na umowy o pracę, tylko na umowycywilnoprawne lub prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą.

W październiku ub.r. Sąd Najwyższy stwierdził, żepracodawca, czyli LOT miał prawo wypowiedzieć regulamin wynagradzania.Podzielając argumenty skarżącej spółki, uchylił zaskarżony wyrok oraz przekazałsprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy. Taką samą decyzję podjąłSąd Najwyższy w maju br., gdzie po rozpoznaniu skargi kasacyjnej wniesionej przezpełnomocnika PLL LOT S.A. wydał wyrok, którym uchylił zaskarżony wyrok sądudrugiej instancji i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownegorozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.

Zarząd LOT-u tłumaczy, że spółka składała związkom zawodowympropozycje płacowe, przy zachowaniu nowego regulaminu wynagrodzeń, ale zostałyone odrzucone. Propozycje zakładały m.in. uznanie roszczeń związków zawodowychza pewien okres, przeznaczenie części zysku gotówkowego (5 proc.) do podziałuna pracowników. (PAP)

Komentarze