Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Różnice między tradycyjnymi a „tanimi” liniami lotniczymi

infoair
08.01.2008 15:48
0 Komentarzy
>Rynek przewozów lotniczych w Polsce raptownie się rozwija. Po latach skąpej sieci połączeń pojawiają się coraz nowsze relacje. Dzieje się tak dzięki tgz. „tanim”liniom lotniczym. Jednak czym tak naprawdę różnią się tanie linie od tradycyjnych? W niniejszym artykule przybliżamy różnice między tymi operatorami.
align=”center”>Lot należy do tradycyjnych linii lotniczych. Fot. LOT
>Na wstępie warto określić co rozumie się pod mianem tradycyjnych oraz tanich linii lotniczych. Na pierwszą grupę składają się głównie przedsiębiorstwa narodowe, oraz linie komercyjne, wywodzące się z przedsiębiorstw, które tworzyły przewozy lotnicze na obszarze dziejów. W efekcie linie te wykształtowały rozbudowany zakres świadczonych usług oraz szeroką sieć połączeń i wzajemnych powiązań. W przeciwieństwie do tego „tanie”linie lotnicze to stosunkowo nowa koncepcja. Według niej zrezygnowano z wszelakich udogodnień, na rzecz oferowania podstawowej usługi za niską cenę. W dalszej części zostaną przedstawione te różnice. Jednak na tym etapie należy podkreślić, że wbrew określeniu „tanie”nazwy przedsiębiorstw zazwyczaj nie zawierają tego przydomka. Dlatego zastanawiać może dlaczego PKP IC tak ochoczo przyjęło nazwę TLK (Tanie Linie Kolejowe), która powstała na kanwie sukcesów „tanich”linii lotniczych i niejako jako konkurencja dla ewentualnych połączeń krajowych.
align=”center”>WizzAir należy do tanich linii lotniczych. Fot. WizzAir
>Samolot
>Kluczowym dla przewozów lotniczych jest tabor, czyli samoloty, którymi tak naprawdę zarabia się pieniądze. Ponieważ lotnictwo posiada bardzo restrykcyjne przepisy odnośnie bezpieczeństwa, tak więc dowolność taboru jest tutaj znacznie ograniczona. Nie ma mowy o jakiejś przeróbce bez stosownej i kosztownej homologacji. Dlatego też zarówno tradycyjne jak i tanie linie lotnicze korzystają z produktów dwóch światowych gigantów. Są to europejski Airbus oraz amerykański Boeing. Tradycyjne linie lotnicze stosują również mniejsze samoloty, gdzie są to marki Bombardier (Kanada) oraz Embraer (Brazylia). Jednak tanie linie lotnicze zazwyczaj nie stosują małych samolotów jako nie mogących wygenerować efektów skali. Bo tak naprawdę tanie linie mogą oferować bilety po niskich cenach właśnie dzięki efektowi skali. Jak to osiągnięto? Odpowiedź jest prosta –poprzez rezygnację ze zbędnych udogodnień. W efekcie tradycyjne linie oferują miejsca siedzące w dwóch lub trzech klasach, gdzie różnice między nimi polegają na zastosowanym komforcie, który z kolei objawia się mniejszą ilością siedzeń w rzędzie, oraz większymi odstępami foteli. W przeciwieństwie do tego tanie linie posiadają siedzenia jedynie w jednej klasie. Dzięki temu samolot zabiera więcej pasażerów, co pozwala zaoferować tańszy bilet.
align=”center”>Klasa pierwsza w samolocie Boeing 767 dla tradycyjnej linii lotniczej. Fot. Boeing Photo Klasa business w samolocie Boeing 767 dla tradycyjnej linii lotniczej. Fot. Boeing Photo Klasa ekonomiczna w samolocie Boeing 767 dla tradycyjnej linii lotniczej. Fot. Boeing Photo
align=”center”>Tanie linie oferują jedynie jeden typ siedzenia. Na zdjęciu wnętrze A320 należącego do WizzAir. Fot. WizzAir
>Druga sprawa to kwestia rezerwacji miejsc na pokładzie. Podczas gdy tradycyjne linie rezerwują konkretne miejsca, to tanie linie rezerwują poprostu sztukę. Po wejściu na pokład zajmujemy dowolne miejsce. Teoretycznie rozwiązanie to nie powinno wpływać na różnicę w cenie, jednak w praktyce pozwala na rezygnację z kosztownego systemu centralnej rezerwacji miejsc. Czyli znowu możemy sprzedać bilet taniej. Nie bez znaczenia jest również wiek taboru. Podczas gdy tradycyjne linie lotnicze za oferowane usługi zakupują nowe samoloty, którymi sukcesywnie odmieniają swój park taborowy, to tanie linie lotnicze zadowalają się zakupem używanych maszyn. Choć niedawne zamówienia na nowe samoloty sugerują zmianę tego trendu. Tak więc w liniach tradycyjnych siedzimy na stosunkowo nowych siedzeniach, a wnętrze jest jasne. W przeciwieństwie do tego w tanich liniach lotniczych może się zdarzyć, że siedzimy na siedzeniu z popękanym skajem (lub ewentualnie skórą). Również wnętrze zdradza wiek maszyny. Dawniej białe plastikowe wytłoczki ścian zdążyły już zżółknąć, podobnie jak żarówki. Na pokładzie tanich linii możemy również spotkać migające światło, co nie budzi zastrzeżeń w naziemnym środku transportu, lecz w samolocie jest już bardziej nie na miejscu. Bowiem zmiany napięcia mogą powodować uszkodzenia przyrządów pokładowych, oraz sugerują niepoprawne działanie generatorów prądu. Dlatego nie zdziwmy się, że nasz samolot jest na granicy dopuszczenia do lotu, o czym przekonali się pasażerowie WizzAir, który czekali na lotnisku w Warszawie podczas gdy mechanik naprawiał samolot! Po naprawie i sprawdzeniu działania samolot poleciał, jednak czy działając pod presją czasu da się dobrze wykonać naprawę? I tutaj dochodzimy do kolejnego czynnika, który sprawia tanie linie tanimi. Jest to stopień wykorzystania taboru. Podczas gdy tradycyjne linie posiadają kilka maszyn rezerwowych i zazwyczaj awaria samolotu powoduje jego zastąpienie z małymi wpływami na rozkład lotów, to tanie linie zakładają 100% wykorzystanie swoich maszyn. To sprawia, że na tanich biletach można zarobić, jednak awaria w efekcie powoduje odwołanie lotu i konieczność zwrotu pieniędzy. Dlatego też tanie linie czekają do ostatniej chwili zanim lot odwołają, co jest bardzo nieprzyjemne dla pasażerów.
>Siatka połączeń i ceny
align=”center”>Tradycyjne linie korzystają z dużych lotnisk, które najczęściej mają rękawy. Fot. Andreas Wiese Duesseldorf International Tanie linie korzystają z mniejszych lotnisk, gdzie głównie wchodzimy po schodach. Zadaszenie jest niezbyt często spoykane. Fot. WizzAir
>Również i ten aspekt linii lotniczych obrazuje gdzie poczyniono oszczędności dla celów zaoferowania tanich biletów. Podczas gdy tradycyjne linie lotnicze oferują siatkę połączeń, która jest tworzona w ramach grupy kilku linii, która obejmuje cały świat, to tanie linie oferują jedynie połączenia bezpośrednie na średnich odległościach (od 1000 do 2000 km). Przy czym nie jest to siatka połączeń z możliwościami przesiadki, tylko pojedyncze połączenia z punktu A do B. To sprawia, że oszczędza się na kosztach systemu rezerwacji miejsc oraz w przypadku ewentualnych odszkodowań z powodu nie złapania połączenia np. w wyniku spóźnienia samolotu. Druga kwestia to lotniska na których lądują „tanie”linie lotnicze. Podczas gdy tradycyjne linie lądują na dużych terminalach z dogodnym dojazdem i wyposażonych w rękawy, to tanie linie lotnicze korzystają z mniejszych lotnisk, oddalonych od miasta i posiadających słabe skomunikowanie z aglomeracją. Często musimy na nich korzystać z ruchomych schodów i autobusów dowożących do terminala lub poprostu idzie się po płycie lotniska. Często lotniska te nie mają nawet odpowiedniej infrastruktury parkingowej mogącej pomieścić ilość samochodów zmierzających do niego. Taki układ jest efektem przeciążenia dużych portów lotniczych, gdzie ceny dostępu są duże, a czasami nawet dostęp do tych lotnisk jest niemożliwy z racji wykorzystania całej jego przepustowości. Dlatego też tanie linie lotnicze rozwinęły się na kanwie mniejszych lotnisk, które z kolei były pomijane przy planach rozbudowy pisanych od lat pod tradycyjne linie lotnicze. Dlatego lądowanie na tych obiektach jest znacznie tańsze i pozwala obciąć koszty.
align=”center”>Lotnisko w Duesseldorfie jest trzecim największym w Niemczech. Lądują tam jedynie tradycyjne linie lotnicze. Fot. Ansgar M van Treeck Duesseldorf International
>Oprócz bocznych lotnisk tanie linie lotnicze to również boczne relacje, dzięki którym regiony dotąd obsługiwane tradycyjnymi liniami z przesiadką są nagle obsługiwane tanimi liniami bezpośrednio, co daje znaczne skrócenie czasu podróży oraz oszczędza koszty. Dzięki temu zestawu działań bilety na „tanie linie lotnicze kształtują się na korzystnym poziomie. Przykładowo trasę Katowice –Dortmund/Duesseldorf można pokonać autobusem w około 15-18 godzin za 200-280 zł, lub tanią linią WizzAir, gdzie bilet może kosztować od 100 do 500 zł. Przy czym należy pamiętać, że cena rośnie wraz z bliskością dnia odlotu. Półtora miesiąca przed podróżą możemy bilet zakupić za 100 zł, podczas gdy na dwa tygodnie przed odlotem cena rośnie do 250zł, a na dzień przed odlotem zapłacimy już 500zł. Jest to znacznie mniej, niż w przypadku tradycyjnej linii lotniczej, gdzie bilet bazowy wynosi 1500zł. Wynika to ze strategii tradycyjnych linii lotniczych, które chcą pozyskiwać stałych klientów. Dla nich tworzone są programy lojalnościowe, na podstawie których można odbywać tańsze podróże. Drugą kwestią jest fakt, że tradycyjne linie lotnicze skupiły się na obsłudze dalekich relacji międzykontynentalnych i na te połączenia można zakupić relatywnie (do odległości i czasu) tani bilet. Cena ta wynika również ze znacznie większego zakresu świadczonych usług i gwarancji dla pasażera.
>
>Usługi dodatkowe i gwarancje na niepogodę.
align=”center”>W tanich liniach nie ma darmowych napojów i posiłków, lecz można je zakupić. Fot. WizzAir
>Tradycyjne linie lotnicze oferują znacznie wyższy zakres usług, który dla pasażera w pierwszej kolejności oznacza większy wybór klas. Docenią to zwłaszcza bardziej wymagający klienci biznesowi, którzy nieraz spędzają dużo czasu w podróży. Dla tych pasażerów ilość miejsca na nagi, czy szerszy fotel może oznaczać więcej niż konieczność zapłaty większej sumy za bilet. Oprócz tego na pokładach tradycyjnych linii lotniczych mamy darmowy poczęstunek oraz napoje. W przypadku lotów transkontynentalnych w cenę biletu jest wliczony również posiłek. W przeciwieństwie do tego na pokładzie samolotu tanich linii możemy jedynie zakupić sobie napój, czy poczęstunek. Mimo tego z racji pokonywanej odległości i typowego czasu lotu ( godzina do półtorej) na pokładzie tych samolotów w zasadzie można się obejść bez tych usług. Jednak największą różnicą między tanimi, a tradycyjnymi liniami jest działanie w sytuacjach kryzysowych. Taką sytuację może powodować wiele czynników. Najbardziej prozaiczny to awaria samolotu. Linie tradycyjne posiadają kilka maszyn zapasowych, które można awaryjnie wykorzystać. Posiadają również większą bazę techniczną oraz magazyn części. Tak więc tradycyjne linie w przypadku awarii silnika wymieniają cały zestaw na sprawny, a niesprawny jest kierowany do naprawy. W efekcie samolot stoi kilka godzin zamiast kilka dni. Druga sprawa to odszkodowania za niezłapane połączenie. Ponieważ tradycyjne linie z założenia oferują loty z przesiadkami, więc stosowny program rekompensat musiał zostać opracowany. Następną kwestią jest sprawa odwołanych lotów i rozwiązania tego problemu. Podczas gdy tanie linie umywają wtedy ręce, a pasażerowie zostają na lodzie, to podróżując z tradycyjnymi liniami mamy więcej szczęścia. Tradycyjne linie odwołują lot wcześniej, nie przetrzymując pasażerów w niepewności, natomiast za odwołany lot może nam się zdarzyć pojechać autobusem. Co z racji konieczności oczekiwania kilku godzin na poprawę sytuacji pogodowej może być przy mniejszych relacjach bardziej rozsądne. Gdy nie jest dostępny autobus wówczas czas przebookować lot. W przypadku tanich linii mamy duży problem, ponieważ większość połączeń jest mocno zapełniona i uzyskanie bilet na najbliższy lot może być problematyczne. W moim przypadku do dyspozycji był bilet za dwa dni!, na dzień wcześniej było 10 miejsc –na około 200 osób! W przypadku tradycyjnych linii mamy większy wybór, ponieważ działają one w grupach i może nam się zdarzyć, że mając bilet na Lufthansę wrócimy przykładowo LOTem z przesiadką w Warszawie. Jednak bilet na następny dzień to w zasadzie dobra wiadomość. Gorzej, że trzeba gdzieś spędzić noc. I tak tradycyjne linie nie pokrywają wówczas kosztów hotelu. Należy się on tylko pasażerom, którzy byli w podróży i mają bilet przebookowany, czyli przylecieli z punktu A do B, żeby tam dokonać przesiadki na samolot do punktu C i ten został odwołany. Jednak o tym dowiadujemy się zazwyczaj po powrocie do domu. W przeciwieństwie do tego tradycyjne linie lotnicze pokrywają koszty hotelu.
>
>
>Tak więc analizując kompleksowo różnice między tradycyjnymi, a tanimi liniami lotniczymi widać na jakiej podstawie są one w stanie oferować tanie bilety. Dla nas zaskakującą jest różnica między ceną biletu autobusowego, a lotniczego. Jak to może się opłacać? Biorąc pod uwagę, że jeden samolot wykona do sześciu kursów w tym samym czasie co autobus jeden i zabiera na pokład 3 razy tyle co autobus, to widzimy że mamy do czynienia z efektem skali. Podobnie jest w zestawieniu z tradycyjnymi liniami lotniczymi. Dlatego też można jasno powiedzieć, że przyszłość rynku przewozowego na odległościach 1000 do 2000 km należy do tanich linii lotniczych, które jednak muszą mocno popracować nad lepszymi planami awaryjnymi, oraz jakimiś maszynami rezerwowymi. Nawet gdyby miało się to lekko odbić na cenie biletu.

Komentarze